TEATR DNIA
Koncepcja zaproponowana przez Franciszka Siedleckiego, przedstawiona w jego tekstach krytycznych i teoretycznych z lat 20. XX wieku. Podstawą ideą t.d. była krytyka teatru istniejącego, określanego przez Siedleckiego mianem „teatr nocy” za to, że
dając tylko przy sztucznym świetle przedstawienia, otacza widza zupełną ciemnością dla wywołania żywszego obrazu na scenie. Scena jest dla widza jak gdyby projekcją jego obrazu wewnętrznego, który rodzi się w ciemni myślowej. Im bardziej będzie zbliżony do kształtów, jakie mu wyobraźnia nadaje, tym bardziej zbliży się widz z zamkniętą w dramacie myślą autora. [Siedlecki 1991: 111]
Przeciwstawiany mu, a projektowany jako scena przyszłości t.d. miał być teatrem poetyckiego słowa wypowiadanego jako słowo żywe przez aktorów występujących w naturalnym świetle dnia na prostym podwyższeniu pozbawionym wszelkiej dekoracji. Inspirowany ideami antropozofii Rudolfa Steinera, z którym był związany, Siedlecki w centrum t.d. umieszczał żywe ludzkie ciało:
gest jego i rytmika poruszeń zdążać muszą do tej harmonii, jaką widzimy w obrotach gwiazd i błędnych planet, jaka zaklęta jest w każdym muzycznym instrumencie. Słowo przez niego wypowiedziane winno się stać jakąś istotą żyjącą, co pełna uczucia bieży i tuląc jego duszę w swoje objęcia unosi ją w sfery, skąd wzięła początek, w sfery prawdziwego Logosu. [tamże]
T.d był zatem teatrem poetyckim i aktorskim, teatrem żywego słowa, który miał mieć nie tylko wartości estetyczne, ale także odgrywać rolę swoistego metafizycznego „wehikułu”. Należy przy tym podkreślić, że rezygnując ze sztucznego oświetlenia i wszelkiej dekoracji t.d. szczególnie ważnym zagadnieniem czynił „bezpośredni kontakt między aktorem i publicznością, od nawiązania tego kontaktu zależy bowiem zrozumienie dramatu i powodzenie spektaklu” [Dudzik 1991: 38].
T.d. należy do tego samego nurtu myśli i praktyki teatralnej, który reprezentowały Placówka Żywego Słowa Janiny Górskiej, spełnia i Żywosłowie Juliusza Osterwy i Scena Białej Ściany Iwona Galla a którego najpełniejszą reprezentacją stał się Teatr Rapsodyczny Mieczysława Kotlarczyka. Jednocześnie stanowi on swoistą zapowiedź poszukiwań, które w drugiej połowie XX w. wiązały się ideą pustej sceny i koncentracją na sztuce aktorskiej (teatr ubogi), a z drugiej strony może być łączony z różnymi nurtami ekologii teatru.
Bibliografia